Rabin Grybowa, błp Naftali Halberstam
Wczoraj, 4 lipca 2020, w wieku 96 lat zmarł w Brooklynie Naftali Halberstam, rabin Grybowa i Sącza. Obowiązki rabina Sanz-Gribov przejął na obczyźnie po śmierci w Zagładzie swojego ojca, Barucha Halberstama, rabina Grybowa (1903-1942), oraz dziadka, Markusa Wolfa Halberstama (1882-1942), rabina Nowego Sącza. Linia grybowsko-sądecka bezpośrednio wywodzi się od cadyka Divrei Chaima Halberstama, autorytetu poważanego przez chasydów z całego świata, założyciela dynastii Halberstamów.
Naftali był ostatnim z dynastii, gdzie z ojca na syna rabin grybowski przejmował godność rabina sądeckiego po śmierci ojca. Tak było z Aronem, synem Chaima (1826–1903), potem Arie Lejbuszem, synem Arona (1852–1935), dalej już następowali Markus Wolf i Boruch, dziadek i ojciec Naftalego. W Nowym Sączu istniała bożnica zwana grybowską ("Gribover Schul") i według książki "Vanished City od Tsanz" była największym domem modlitwy w Nowym Sączu, tam zwyczajowo modlili się Halberstamowie.
Jeśli chodzi o samego Naftalego, urodził się w Nowym Żmigrodzie, jako syn Barucha i Reizli Sary z Halberstamów, córki rabina Żmigrodu Sinaja, 25 kwietnia 1924 r., a do Grybowa przeprowadził się w wieku trzech lat. Pytany o to, mówił, że pamięta mroźny zimowy dzień, gdy z matką przyjechał do Grybowa. W Grybowie przeżył dwanaście lat. Rodzina mieszkała przy rynku, u początku ulicy Węgierskiej, oprócz Naftalego Baruch i Reizla mieli synów Chaima i Józefa oraz córki Taubę i Rachelę. W obliczu nadciągającej wojny grybowski rabin wyprawił żonę i dzieci ostatnim pociągiem, 31 sierpnia 1939 roku, do Lwowa. Sam został ze swoimi wiernymi, ale uratował potomków i żonę, Naftali miał wtedy 15 lat. Trafił na Syberię, gdzie katorżniczo pracował w gułagu za Kołymą. W 1945 roku wrócił do Polski, sprzedał dom w Grybowie i w niedługim czasie wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Zajął się opracowywaniem genealogii chasydzkich, a w jego domu znajduje się labirynt utworzony z regałów wypełnionych księgami. W 2013 r. będąc w Stanach Zjednoczonych, z przyjacielem Stephenem Shoosterem, złożyliśmy krótką wizytę w domu Naftalego, przyjął nas serdecznie, nie obyło się bez sądeckiej śliwowicy, którą nas poczęstował. Przekazałem rabinowi kopie świadectw szkolnych jego sióstr z archiwum grybowskiej szkoły żeńskiej (dziś SP1), rabin pokazał nam list od papieża, z podziękowaniem za przekazanie ksiąg do Biblioteki Watykańskiej.
W 2000 r. staraniem rodziny Halberstamów zostało wykonane ogrodzenie wokół cmentarza w Grybowie, a kilka lat później położono nowy dach na synagodze przy ul. Kilińskiego.
Ze śmiercią Naftalego, w 2020 roku, kończy się pewien rozdział w historii Grybowa i Nowego Sącza.
Wieczne odpoczywanie, niech jego dusza będzie związana w węzeł życia. Fot. K.Kmak
Comments