top of page
  • Kamil Kmak

"Nasz łemkowski los", Roman Chomiak z Wawrzki



Kilka kilometrów od Grybowa, u stóp góry Chełm, znajduje się wieś Wawrzka, dawna łemkowska Wafka, jeszcze wcześniej zwana Wolą Wawrzkowską, lokowana w XVI wieku na prawie wołoskim. Graniczyła z polskimi wsiami Kąclową i Ropą od północy, od południa z łemkowską Florynką; wawrzczan chowano na cmentarzu we Florynce.


Tak koleje losu w rodzinnej wsi opisywał w pamiętnikach w latach 90. wawrzczanin:

"nazywam się Roman Chomiak, urodziłem się 14 kwietnia 1914 roku we wsi Wawrzka [...] Mój pradziadek nazywał się Sydor Chomiak, żonę miał z Florynki z domu Smalec, mieszkał we wsi Wawrzka nr 41. W te czasy panowała cholera. Nasz pradziadek robił trumny i tych martwych ludzi, którzy pomarli na cholerę, kładł do trumny, przeżył i nie zachorował, bo jadał dużo czosnku. Mówił mi o tym mój dziadek Wasyl Buranycz. Jego syn a mój dziadek nazywał się Michał, żonę miał z domu Ciołka, miał czterech synów i jedną córkę na imię Marysia, umarła na szkarlatynę jak miała 11 lat. Syn Hryhorij się utopił w studni, miał około 10 lat.

Mojej żony pradziadek był bardzo pomysłowy człowiek, zrobił skrzydła, żeby latać, wyszedł na wzgórek, wzniósł się w powietrze, spadł i się potłukł, bo coś było źle zrobione, że nie mógł wylądować, a jego praprawnuk pracuje przy sputnikach w Rosji, też bardzo zdolny człowiek. Te kółka z tych skrzydeł, trybowe, jeszcze były, kiedy ja do nich do żony przeprowadził się.

Ludzie w dawnych czasach przeżywali różne wojny, epidemie, okropną głodówkę, bo były mokre, nieurodzajne lata, tak że ojciec zamurowywał kartofle pod piecem, żeby miał do sadzenia, aby ich dzieci nie zjadły. To wszystko opowiadał mi dziadek i babka. I ludzie przeżyli, a teraz w moim rodzinnym domu mieszkają obcy ludzie, nie ma w naszej wiosce Wawrzce ani jednego Łemka."


Roman Chomiak, "Nasz łemkowski los", Nowy Sącz 1995, red. Antoni Kroh.


Na zdjęciu dawna cerkiew prawosławna, obecnie kościół rzymskokatolicki w Wawrzce. Fot. Henryk Bielamowicz, Wikimedia Commons.

Ostatnie posty
Archiwum
bottom of page