Rodzina Halberstamów
[ENG below]
W związku ze zbliżającą się 79. rocznicą Zagłady społeczności żydowskiej Grybowa i powstaniem w maju tego roku muralu przy ul. Węgierskiej z parą dzieci, które symbolicznie przypominają o 500 dziecięcych ofiarach Zagłady, publikować będziemy cykl treści o mieszkańcach i miejsach przy tejże ulicy. Na początek - rodzina Halberstamów.
W Grybowie pierwszy dom przy ul. Węgierskiej po prawej stronie zamieszkiwała rodzina rabinów Halberstamów, potomków cadyka Chaima Halberstama z Nowego Sącza, znanego w całym świecie religijnych Żydów z uczoności, ascezy i dobroczynności. Chaim stał się protoplastą rodu, którego potomkowie przewodzili chasydom w miasteczkach południowej Polski (oprócz Sącza i Grybowa: Gorlice, Bobowa, Żmigród, Sieniawa, Chrzanów, Czchów), Słowacji, Węgier i Rumunii, i niemal każdy z nich zapoczątkował dynastię, która trwa po dziś dzień w różnych zakątkach świata. W Grybowie w drugiej połowie XIX wieku zamieszkał wnuk Chaima, Arie Leib Halberstam.
Po śmierci ojca, Aarona, w 1903 r. przeniósł się do Nowego Sącza (na fotografii widoczny pośrodku, z Torą w objęciach wita w tym mieście prezydenta Mościckiego), gdzie do końca swojego życia nazywano go Rabinem Grybowskim, by nie używać w tradycji zastrzeżonego dla jego dziadka określenia Tsanzer Rav, "Rabin Sądecki"; również dom modlitwy, w którym zwykł modlić się Arie Leib, przy ul. Kazimierza Wielkiego w Nowym Sączu, zwano Gribover Shul, "Synagogą Grybowską" - był to rzekomo największy prywatny żydowski dom modlitwy w Sączu - dziś już nieistniejący.
W tymże roku 1903 rabinem Grybowa zostaje Markus Wolf, syn Ariego Leiba, i pozostaje nim do roku 1935, kiedy umiera w Sączu jego ojciec. Tak utrwaliła się tradycja, że syn sądeckiego cadyka z Grybowa przenosił się do Sącza i zajmował miejsce ojca.
W archiwum nowosądeckim zachowało się kilka dokumentów sygnowanych przez Markusa Wolfa. W kamienicy na rogu grybowskiego rynku, właściwie już w ulicy Węgierskiej, zamieszkiwał z żoną Dwojrą zd. Ebstein z Nowego Korczyna, synem Baruchem, synową Reizlą Sarą, córką rabina Sinaja Halbersama ze Żmigrodu, ich dziećmi: Naftalim, Chaimem, Taubą, Rachelą i Józefem. Pod tym samym dachem zamieszkiwał też drugi syn Markusa Wolfa, Mozes, oaz rodzina Chaima Herbacha i Estery zd. Unger z dziećmi: Idą, Esterą, Gimplem i Hindą.
Rabin Grybowa i Nowego Sącza Markus Wolf zginął w 1942 r. rozstrzelany przez Niemców w Zbylitowskiej Górze. Ostatni przedwojenny rabin Grybowa, Baruch, co wynika z relacji Naftalego, jego syna, wyprawił żonę i dzieci ostatnim pociągiem z Tarnowa do Lwowa, 31 sierpnia 1939 r. w obliczu nadciągającej wojennej zawieruchy. Sam wolał pozostać w Grybowie, by nie opuścić swojej społeczności, co przypłacił życiem, dzieląc jej los – Zagładę.
Naftali Halbersam, jego syn i następca, tytularny rabin Sanz-Gribov – „Sądecko-Grybowski”, urodził się, jak wynika z Rejestru Mieszkańców Grybowa, w 1924 r. w Żmigrodzie. W rozmowie wspominał zapamiętany pierwszy przyjazd do Grybowa, w pełni bardzo śnieżnej zimy. Choć Grybów opuścił w wieku 15 lat nie posiadał wielu związanych z nim wspomnień, gdyż całe chłopięce życie przeznaczono mu na naukę – do tego stopnia, że rodzice płacili kary, by syn nie uczęszczał do państwowej szkoły, a zamiast tego całe dnie poświęcał na studiowanie świętych ksiąg. W archiwach grybowskiej Szkoły Żeńskiej zachowały się za to świadectwa jego dwóch sióstr, które z uśmiechem obejrzał podczas wizyty w jego domu w 2013 r. Wysłany przez ojca na wschód w 1939 r. trafił do gułagu aż na Kołymie, gdzie katorżniczo pracował przez okres II wojny światowej. Wrócił do Grybowa w 1946 r. i nie zastając tu żadnego Żyda, sprzedał dom przy Węgierskiej i wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie na nowojorskim Brooklynie z popiołów Zagłady odradzało się żydowskie życie religijne. Sam Naftali mógł pochwalić się aż piętnaściorgiem dzieci i ponad stu dwudziestoma wnukami (ich imiona przechowywał na specjalnej liście; osobno męskie, osobno żeńskie). Naftali Halberstam zmarł 4 lipca 2020 w wieku 96 lat w Brooklynie, jako prawdopodobnie przedostatni grybowski Żyd.
Oprac. Kamil Kmak
_____
As in few days we will commemorate the 79th anniversary of the Shoah in Grybow, when more than 2000 Jews of Grybow ghetto were killed in Biala Nizna and in Bełżec, and as in May 2020 we organized painting of a mural in Wegierska St. in Grybow, which commemorated a pair of Jewish children, as symbol of memory of over 500 children killed in the Shoah, we publish the recollections of the people and places which once lived and existed in Wegierska St. - and no longer live nor exist.
First house in Grybow's Węgierska St. to the right was inhabited by the family of rabbi Halberstam, descendants of the famous Tzadik Chaim Halberstam of Nowy Sacz, renowned all over the Chassidic world for his wisdom, religious lore, generosity and ascetic way of life. Chaim was the first of a long dynasty of rabbis in the towns of southern Poland (Gorlice, Bobowa, Zmigrod, Sieniawa, Chrzanow, Czchow), Slovakia, Hungary and Romania. Those lines are extended to different parts of the world to this day. Grybow was inhabited by a grandson of Chaim, rav Arie Leib Halberstam, since the second half of 19c. After his father, Aaron, passed in 1903, he moved to Nowy Sacz (in the photo he can be seen embracing a Torah scroll, greeting President of Poland, Ignacy Moscicki, in that city). Till the end of his life he was called a Gribover Rav, as the name of Tsanzer Rav was traditionally reserved for his revered grandfather; moreover, the shul in Kazimierza St in Sacz, allegedly the biggest one in the city, was called ‘a Gribover Shul’ (the building no longer exists). In the same year 1903 Arie Leib’s son, Markus Wolf, became the rabbi of Grybow, and he stayed to be so until his father’s passing in 1935. Thus the tradition of inheriting the position of Sanz rabbi title passed to a son from Grybow.
In the Nowy Sacz Natonal Archive a few documents survived, which are signed by Markus Wolf, and bear his stamp. In a tenement house on the corner of Grybow’s Main Square he lived with his wife Dwoira nee Ebstein of Nowy Korczyn, their son Baruch, daughter-in-law Reizla Sara, daughter of rabbi Sinai Halberstam of Zmigrod, and their children: Naftali, Chaim, Tauba, Rachela and Jozef. Under the same roof there also lived the second son of Markus Wolf, Mozes, and also a family of Chaim Herbach and Estera nee Unger, with children Ida, Estera, Gimpel and Hinda.
Sanz-Gribover rabbi Markus Wolf Halberstam was killed by the German forces in 1942 in Zbylitowska Gora near Tarnow. The last pre-war Grybow rabbi, Baruch, what was told to me via his son by Rav Naftali himself, sent his wife and children by the very last train, from Tarnow to Lwow, on August 31st 1939, facing upcoming Nazi German forces. Baruch himself decided to stay with his community, with whom he shared the same fate – The Shoah.
Naftali Halberstam, his son and heir, titled the Sanz-Gribov Rav, was born in 1924 in Zmigrod, what can be derived from the Register of Inhabitants of Grybow. As we talked, he recalled his first memory of Grybow, as a three years-old boy, when he travelled from Zmigrod to Grybow in a very heavy, snowy winter. In spite of his leaving Grybow as a grown, 15 years-old boy, he did not have more recollection of the Grybow town, as he was mainly occupied with learning the religious books. He told the story that his parents used to pay fines for him not attending the public school, as they preferred him to spend entire days on the religious lore. That was not the same of course for his sisters, who both attended Grybow Girls’ School. Rabbi smiled when I showed him the school records of his sisters found in the school archive, when I visited his Brooklyn house in 2013. Sent by his father to the east in 1939 he found himself in the Soviet gulag far in Siberia’s Kolyma region, where he was used as forced labourer till the end od WW2. He came back to Grybow in 1946 to find no one from the Jewish community, so he sold the house in Węgierska St. and moved across the ocean to New York, where, in the disctrict of Brooklyn, the Chassidic life started to rekindle from the ashes of the Shoah. Naftali was a proud father of 15 children and more than 120 grandchildren (the names of whom he kept on special list, the boys and the girls separately). Naftali Halberstam passed away in Brooklyn on the 4th of July 2020, as probably next-to-last Jew of Grybow.
Collected and translated by Kamil Kmak
Ilustracje: dokumenty - Arch. Narodowe w Krakowie, Akta miasta Grybowa; fot. Ariego Leiba Halberstama - Narodowe Archiwum Cyfrowe, fot. Naftalego Halberstama - Kamil Kmak, 2013; widokówka z wizerunkiem rynku i ul. Węgierskiej - zbiory Sławomira Dziadzio.
Źródła: Naftali Halberstam, Aron Halberstam - relacja; A. Ciałowicz "Wojny chasydów arcyciekawe. Nowy Sącz Sadogóra (1868-1869)", S.Z. Lehrer "The Vanished City of Tsanz"; Akta miasta Grybowa, Arch. Narodowe w Krakowie, Oddział w Nowym Sączu.
Comments